czwartek, 27 stycznia 2022

Przepiękna powieść o miłości.

 ,, Prosto w serce '' Jolanty Kosowskiej to magiczna opowieść o miłości, która zrodziła się w nietypowych okolicznościach, po wielkim cierpieniu niedoszłej panny młodej. Powstała też w niezwykłej scenerii, bo w Prowansji, do której wyjechała Hania bohaterka romansu, by wyleczyć serce po porzuceniu jej przez Bartka.  Prowansja, w której poznała Andre jest doskonale odtworzona tak, że można się wczuć w klimat tego regionu. Dzieje się tak za sprawą sugestywnych opisów, które  powodują, że odnosi się wrażenie jakby przed naszymi oczami roztaczały się obrazy wschodów i zachodów słońca, pięknej przyrody, kawiarenek i restauracji oraz miejsc, które odwiedzali bohaterowie. Można nawet powiedzieć, że opisy są nie tylko dokładne, lecz nawet zmysłowe, gdyż słyszy się muzykę francuskich przebojów rozbrzmiewającą w kafejkach i czuje zapach kaw oraz tamtejszych rogalików. Historia Hani opowiedziana w książce przedstawiona jest emocjonalnym językiem. Razem  z nią przeżywa się odrzucenie jej przez Bartka i dramat spowodowany chorobą. Do ostatnie strony powieści nie wiadomo jak  potoczą się  losy bohaterki. Zakończenie jest pomyślne i zaskakujące dla czytelnika. W tej powieści możemy  znaleźć   nie tylko tragedię, która dotyka każdego z nas ,, prosto w serce'', lecz także promyk nadziei na lepsze jutro. Hania dzielnie stawia czoło chorobie, bo godzi się z nią i nie rozpacza tylko dalej oddaje się pasji swojej pracy dekoratora wnętrz, która leczy jej zranione serce.

Myślę, że powieść Jolanty Kosowskiej będzie idealną lekturą dla miłośników romansów oraz dla tych, co szukają pocieszenia, gdyż książka daje nadzieję, że wszystko może być dobrze i napawa optymizmem.



        

                                                                                                            Aleksandra Sobkiewicz
































wtorek, 18 stycznia 2022

,, Nie sztuką jest być dobrym człowiekiem, gdy świeci słońce. Sztuką jest nie sprzeniewierzyć się wartościom, gdy szaleje zamieć '''

 Rozpoczynającą serię,, Lwowska odyseja '' powieść ,, Pora westchnień , pora burz'' to przejmująca historia świata, który runął stłamszony przez totalitaryzm XX wieku. Ta książka to ogromna dawka historii, która rozgrywała się w czasie II wojny światowej. To również siła próby, przetrwania, jak również  skrawek wiedzy o Lwowie. Autorka w malowniczy sposób przedstawia przedwojenny Lwów. W tym pięknym mieście żyli obok siebie Polacy, Ukraińcy, Żydzi i inne narodowości, mieszkały też młode panienki dobrych lwowskich domów - Jadzia, Nina, Marysia, Lilka- uczennice gimnazjum im. Świętej Marii Magdaleny. Dziewczyny te były przed maturą, chciały ukończyć szkołę, wejść w dorosłość, wyjść za mąż i zarabiać pieniądze. Ich marzenia zostały brutalnie zburzone wybuchem wojny.. W spokojnym domu Lilki Lindnerówny również dawną beztroskę zastąpił niepokój o jutro . .Przedwojenny Lwów przeżył przemianę. Narastały konflikty narodowościowe, miasto przechodziło okupacje, ludzie różnie zaczęli się zachowywać, gdy gra zaczęła się toczyć o życie. Niektórzy wyszli dobrze na tym sprawdzianie człowieczeństwa, inni pokazali prawdziwe oblicze zła, które w warunkach wojny stało się ich wizytówką.

,, Niełatwo było pozostać dzieckiem, gdy świat ukazał najbardziej okrutne oblicze. Naiwność przestała być wartością .''

Walorem tej książki jest to, że pisarka nie daje bohaterom etykiet i nie kieruje się stereotypami. Wśród szerokiej gali postaci znajdujemy dobrych i złych Polaków, Ukraińców i Niemców. Również miasto- zbiorowy bohater książki zostało szczegółowo odtworzone tak, że czuje się jakby spacerowało po jego ulicach i przenosiło w ówczesny klimat epoki. Wraz z bohaterami mamy szansę poznać wiele ciekawych kultowych miejsc Lwowa i ogólną charakterystykę Lwowian. Powieść pokazuje też jak zmieniło się kolorowe i radosne miasto po wrześniu 1939 r. W utworze możemy dostrzec ogromną rozbieżność pomiędzy Lwowem przedwojennym, a tym z okresu okupacji. Miasto stało się bezbarwne, a jego mieszkańcy nie chcąc się wyróżniać stali się nijacy, przygaszeni.   Nowe niesprzyjające warunki do życia nie pozostawiały ludziom wyboru, aby przeżyć należało się do nich dostosować. Straszne to były czasy.Rodzice patrzyli na śmierć dzieci, dzieci8 na śmierć rodziców. Młodzi ludzie musieli szybko dorosnąć, dzieci pozbawione zostały   prawdziwego   dzieciństwa. .Ludzie żyli w ciągłej niepewności o losy bliskich, często nie wiedzieli, czy przypadkiem nie zabrała im ich śmierć. Narastała nieufność. Nie wiadomo było, kto jest wrogiem, a kto przyjacielem Autorka doskonale odtworzyła klimat tamtych czasów, nie szczędząc szczegółów tak, że czuje się dobitnie grozę ówczesnego życia..

,,Pora westchnień, pora burz' zawiera wszystkie cechy powieści , którą czyta się jednym tchem. Jest tak napisana, że razem z bohaterami przeżywamy  całą gamę uczuć od radości po smutek i lęk. Ta książka to bardzo udana powieść. Bardzo polecam i zachęcam do poznawania kolejnych tomów ,,Lwowskiej odysei.'




                                                                                                          Aleksandra Sobkiewicz                 















      '.

Tragiczna miłość.

 Miłość - jedno z najważniejszych uczuć-ma swoje różne oblicza. Może być miłość rodzicielska, między kobietą i mężczyzną i wiele innych. W p...