Każdy z nas ma jakieś nałogi, gdyż uważam, że uzależnienie od czegokolwiek jest już nałogiem. Według mnie wszystko, co nadmiernie jest spożywane lub wykonywane staje się nałogiem i przejmuje kontrolę nad życiem. Są jednak, można by tak powiedzieć, mniej i bardziej szkodliwe nawyki. O tym , który się podstępnie rozwija i nas obezwładnia pisze w swojej książce Anna Onichimowska ,, Hera moja miłość ''- pierwszej części trylogii, której kolejne tomy to : ,, Los Komety '', ,, Demony na smyczy ''.
Bohaterem pierwszej części jest Jacek, siedemnastolatek, który dobrze się uczy, ma dziewczynę i planuje studiować psychologię. W tajemnicy przed rodzicami pali trawkę, nie zdając sobie sprawy, że wkracza na drogę prowadzącą do uzależnienia.
Jak potoczą się losy Jacka ?
Do czego doprowadzi go tak z pozoru niewinna używka ?
Radzę przeczytać. Nie ma w tej książce sensacji ani grania na emocjach czytelnika. Jest to pozytywna cecha tej powieści, gdyż czysty przekaz łatwiej trafia do czytelnika.
Książka po prostu uświadamia, że zażywając cokolwiek z kręgu narkotyków po to, aby tylko spróbować nie zdajemy sobie sprawy ze skutków jakie może przynieść nam i otoczeniu przyjęta substancja. Druga refleksja, która się nasuwa po przeczytaniu książki to fakt, że powoli stajemy się niewolnikami nałogu i trudno jest ustalić granicę pomiędzy tym, kiedy jesteśmy w stanie jeszcze zapanować nad potrzebą zażycia używki, a tym kiedy ona staje się najważniejsza w życiu i gotowi jesteśmy poświęcić wszystko tylko po to, by zaspokoić tym środkiem organizm. nie wspomnę już o tragicznych skutkach zażywania narkotyków dla organizmu, który szybko jałowieje i w końcu umiera, gdy staje się celem samym w sobie. Jest jeszcze inna kwestia, która została poruszona w książce. Chodzi o to , że ludzie zażywający narkotyki są odurzeni tymi substancjami i przebywają wśród nas , starają się funkcjonować w społeczeństwie szkodząc otoczeniu i sobie. Otumaniony środkiem odurzającym narkoman nie jest w stanie zapanować nad sobą, może nieświadomie targnąć się na swoje życie, może też być śmiertelnym zagrożeniem dla otoczenia.
Polecam do przeczytania całą trylogię Anny Onichimowskiej, której już pierwsza część zmusza do refleksji i jest ostrzeżeniem przed zgubnymi skutkami zażywania narkotyków.
Aleksandra Sobkiewicz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz