Wielu z nas zastanawia się, co w naszym życiu jest dziełem przypadku i czy to my decydujemy o naszym losie, a może jakaś wyższa siła zaplanowała z góry nasze dzieje ?
Te pytania egzystencjalne pojawiają się po przeczytaniu powieści Jolanty Kupiec ,, Wykradziona z zakonu ''. Powieść oparta jest na autentycznych wydarzeniach i przedstawiona w formie relacji dwóch głównych bohaterów : Anny i Mirka. Dzięki temu utwór zbliża się swoimi cechami do reportażu i staje się dokumentem.
Historia tych ludzi budzi kontrowersje ze względu na to, że Anna przebywała w zakonie. Jednocześnie z powodu siły uczuć, która połączyła obojga bohaterów skłania nas do myślenia pozytywnie o ich wyborze wspólnej drogi życiowej.
Całość czyta się przyjemnie ze względu na autentyzm opowiedzianych zdarzeń i przeplatanie dramatycznych faktów z komicznymi. Ponadto z wielkim zaciekawieniem śledzimy ich losy, gdyż związek Anny i Mirka jest nietypowy.
Książka liczy niewiele stron, ale mieści w sobie wielki potencjał emocji, odczuwalny podczas jej czytania.
Nie zdradzę Wam zakończenia utworu. Zapoznajcie się z nim sami, by odpowiedzieć na pytanie : Czy poświęcenie w imię wielkiej miłości zakończy się happy endem, Jeśli się w to bardzo wierzy ?
Aleksandra Sobkiewicz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz